Wiadomości

ROZBIŁ AUTO I UCIEKŁ

Data publikacji 01.12.2013

Dużo
szczęścia miał 32-letni mieszkaniec Mirosławic, który nie dostosował
prędkości do warunków
panujących na drodze i uderzył autem w przydrożne drzewo. Mężczyzna cudem wyszedł z całkowicie
rozbitego pojazdu prawie bez szwanku, po ...

Dużo szczęścia miał 32-letni mieszkaniec Mirosławic, który nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i uderzył autem w przydrożne drzewo. Mężczyzna cudem wyszedł z całkowicie rozbitego pojazdu prawie bez szwanku, po czym w obawie przed odpowiedzialnością karną oddalił się z miejsca zdarzenia.

Wczoraj (27.10.13) o godzinie 8:30 dyżurny mogileńskiej komendy przyjął zgłoszenie o stojącym na poboczu drogi w miejscowości Radunek, w powiecie mogileńskim rozbitym aucie. Kiedy policjanci dojechali na miejsce zauważyli na wysokości jednej z posesji kompletnie rozbity samochód marki Volkswagen Golf bez tablic rejestracyjnych. Wewnątrz pojazdu jak również w jego pobliżu nie było żadnych osób. Mundurowi ustalili, że wypadek miał miejsce w sobotę (26.10.13) około godziny 20:00. Huk spowodowany uderzeniem był tak duży, że postawił na nogi pobliskich mieszkańców. Część z nich wybiegła z domu zobaczyć co się stało. Zupełnie nie przejęty zdarzeniem mężczyzna po chwili oddalił się z miejsca. Okazał się nim 32- letni mieszkaniec Mirosławic. Policjanci bardzo szybko odkryli co było powodem takiego zachowania. Mężczyzna złamał sądowy zakaz kierowania pojazdami za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Następnego dnia 32-latek odnalazł się w inowrocławskim szpitalu, do którego sam się zgłosił uskarżając na ból w klatce piersiowej. Tam został rozpytany w sprawie zaistniałego zdarzenia. Przyznał się do popełnienia przestępstwa i wyjaśnił, że powodem ucieczki była obawa przed odpowiedzialnością karną. Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z Posterunku Policji w Jeziorach Wielkich.


   

   

Powrót na górę strony