ZARZUTY DLA SPRAWCY POBICIA W CENTRUM MOGILNA
Data publikacji 16.02.2013
Śledczy z Mogilna ustalili sprawcę, który uderzył i skopał dotkliwie pracownika
sprzątającego miasto po sylwestrowej zabawie. Dziewiętnastolatek został
przesłuchany i usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa.
Przypomnijmy,
że 1 ...
Śledczy z Mogilna ustalili sprawcę, który uderzył i skopał dotkliwie pracownika
sprzątającego miasto po sylwestrowej zabawie. Dziewiętnastolatek został
przesłuchany i usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa.
Przypomnijmy, że 1 stycznia tego roku po sylwestrowej nocy dwaj pracownicy zakładu usług komunalnych sprzątali ulice i chodniki w centrum Mogilna. Przed godziną 05:30 porządkowali akurat teren przy sklepie z alkoholem na ulicy Plac Wolności. Pod sklepem w pewnym momencie pojawili się dwaj młodzi mężczyźni i kobieta. Kiedy okazało się, że jest nieczynny mężczyzna usiłujący dostać się do monopolowego ze złości zaczął kopać w zamknięte drzwi. Jeden ze sprzątających zwrócił mu uwagę na jego nieodpowiednie zachowanie. Reakcja była gwałtowna. Agresywny mężczyzna podszedł do pracownika „komunalki” i uderzył go pięścią w nos. Kiedy 59 – latek przewrócił się, ten kopał go jeszcze po tułowiu. Ostatecznie po zajściu cała trójka pośpiesznie odeszła z miejsca. Tego samego dnia pokrzywdzony zgłosił się do szpitala gdzie stwierdzono u niego złamanie dwóch żeber i stłuczenie nosa.
Dochodzenie w tej sprawie od dwóch tygodni prowadzą policjanci z Mogilna. Schwytanie agresywnego napastnika zaraz po popełnieniu przestępstwa nie wchodziło w rachubę, ponieważ policjanci zostali o wszystkim poinformowani dzień później. Od początku kryminalni wykorzystywali w sprawie nagrania z kamery miejskiego monitoringu i innych kamer monitorujących tę część miasta. Zarejestrowany obraz dostarczył wiele cennych informacji. Śledczy na tej podstawie zebrali szersze wiadomości o zdarzeniu i jego potencjalnych uczestnikach. Pracując nad wykryciem sprawcy apelowali o pomoc do świadków pobicia. Ostatecznie zebrany materiału dowodowy dostarczył wystarczających informacji o osobie sprawcy i przebiegu zdarzenia. Dzisiaj (15.01) około 10:30 młody mogilnianin został przesłuchany i usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa, za które grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Śledczy uznali ponadto, że jego zachowanie miało charakter chuligański. Podejrzany złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. O jego losie zadecyduje teraz prokurator.
Przypomnijmy, że 1 stycznia tego roku po sylwestrowej nocy dwaj pracownicy zakładu usług komunalnych sprzątali ulice i chodniki w centrum Mogilna. Przed godziną 05:30 porządkowali akurat teren przy sklepie z alkoholem na ulicy Plac Wolności. Pod sklepem w pewnym momencie pojawili się dwaj młodzi mężczyźni i kobieta. Kiedy okazało się, że jest nieczynny mężczyzna usiłujący dostać się do monopolowego ze złości zaczął kopać w zamknięte drzwi. Jeden ze sprzątających zwrócił mu uwagę na jego nieodpowiednie zachowanie. Reakcja była gwałtowna. Agresywny mężczyzna podszedł do pracownika „komunalki” i uderzył go pięścią w nos. Kiedy 59 – latek przewrócił się, ten kopał go jeszcze po tułowiu. Ostatecznie po zajściu cała trójka pośpiesznie odeszła z miejsca. Tego samego dnia pokrzywdzony zgłosił się do szpitala gdzie stwierdzono u niego złamanie dwóch żeber i stłuczenie nosa.
Dochodzenie w tej sprawie od dwóch tygodni prowadzą policjanci z Mogilna. Schwytanie agresywnego napastnika zaraz po popełnieniu przestępstwa nie wchodziło w rachubę, ponieważ policjanci zostali o wszystkim poinformowani dzień później. Od początku kryminalni wykorzystywali w sprawie nagrania z kamery miejskiego monitoringu i innych kamer monitorujących tę część miasta. Zarejestrowany obraz dostarczył wiele cennych informacji. Śledczy na tej podstawie zebrali szersze wiadomości o zdarzeniu i jego potencjalnych uczestnikach. Pracując nad wykryciem sprawcy apelowali o pomoc do świadków pobicia. Ostatecznie zebrany materiału dowodowy dostarczył wystarczających informacji o osobie sprawcy i przebiegu zdarzenia. Dzisiaj (15.01) około 10:30 młody mogilnianin został przesłuchany i usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa, za które grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Śledczy uznali ponadto, że jego zachowanie miało charakter chuligański. Podejrzany złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. O jego losie zadecyduje teraz prokurator.