BYŁO ZA MAŁO, WJECHAŁ PO JESZCZE
Wziął cztery piwa zapłacił za jedno. Został zatrzymany przez policjantów w związku z kradzieżą a odpowie jeszcze za przestępstwo drogowe. Mężczyźnie grozi do roku pozbawienia wolności.
Wziął cztery piwa zapłacił za jedno. Został zatrzymany przez policjantów w związku z kradzieżą a odpowie jeszcze za przestępstwo drogowe. Mężczyźnie grozi do roku pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w Mogilnie. Najwyraźniej 27 – latek z pobliskiej Olszy nie zaspokoił jeszcze alkoholowego pragnienia, bo jadąc do domu postanowił zaopatrzyć się w kilka piw. W minioną sobotę (07.10) około godz. 12:30 wszedł więc do jednego z marketów. Ze sklepowego regału wziął 4 puszkowe piwa. Przy kasie zapłacił jednak tylko za jedno, trzy zaś ukrył pod kurtką. Mężczyzna był bardzo nieostrożny. Zaraz po wyjściu z marketu zaczął wyciągać skradziony alkohol spod kurtki. Nie umknęło to uwadze jednej z klientek, która zaalarmowała obsługę. Chwilę potem na miejscu zjawili się poinformowani o kradzieży policjanci. Przejrzeli monitoring i rozpoczęli poszukiwania znanego im sprawcy lecz w centrum miasta już go nie było. Mundurowi znaleźli mężczyznę na ulicy Witosa. Jechał rowerem w kierunku miejsca zamieszkania. Skradzione wcześniej piwo miał przy sobie. Miał też około 2,3 promila alkoholu w organizmie. Dwudziestosiedmiolatka oprócz kary za kradzież, spotka jeszcze kara za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to do roku pozbawienia wolności.