Z HAŁDY WAPNA DO POLICYJNEGO ARESZTU
Kierowca volkswagena passata jazdę zakończył na hałdzie wapna. Na zdarzenie trafili przejeżdżający akurat drogą policjanci. Pijany 45 – latek trafił do policyjnego aresztu. Szybko okazało się, że ma jeszcze coś na sumieniu.
Kierowca volkswagena passata jazdę zakończył na hałdzie wapna. Na zdarzenie trafili przejeżdżający akurat drogą policjanci. Pijany 45 – latek trafił do policyjnego aresztu. Szybko okazało się, że ma jeszcze coś na sumieniu.
Kierowcy jadący drogą wojewódzką nr
254 z Mogilna do Dąbrowy mieli okazję zobaczyć w ubiegły piątek (24.08) około
południa niecodzienne zdarzenie. Przy tej trasie bowiem, w okolicy miejscowości
Szubinek, w polu na wierzchołku hałdy wapna nawozowego zatrzymał się niebieski
volkswagen passat. Auto wypadło wcześniej z drogi i przejechało kilkaset metrów
po ściernisku. Na zdarzenie trafili jadący akurat do Mogilna policjanci z
Posterunku Policji w Dąbrowie. Mundurowi w pierwszej kolejności zatrzymali pijanego
mężczyznę (około 2,6 promila alkoholu w organizmie) znajdującego się przy
pojeździe. Od początku 45 – latek próbował bagatelizować to co się stało. Chciał
nawet namówić policjantów aby pojechali sobie dalej, przekonując ich że jazda
polem to żadne przewinienie. Niedługo potem wyszło dlaczego chciał tak szybko „pożegnać” stróżów prawa. Po bliższym sprawdzeniu komputerowej kartoteki mężczyzny okazało
się, że jest poszukiwany przez śledczych z Włocławka do sprawy kradzieży
samochodu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu a samochód na parking
strzeżony. Następnego dnia, po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut przestępstwa
kierowania w stanie nietrzeźwości. Tylko za to grozi mu do 2 lat pozbawienia
wolności.
Fot.: st. sierż. Przemysław Cynk - ZRD KPP Mogilno.