Pamiętaj o zabezpieczeniu swojego roweru przed kradzieżą
Rowery są kradzione z przeróżnych miejsc: z ulicy, z piwnicy, z klatki schodowej, sprzed sklepu. Bardzo często z winy właściciela jednośladu, który pozostawia go bez nadzoru i bez żadnego zabezpieczenia.
Przekonał się o tym 63-letni mieszkaniec naszego powiatu, który w minioną sobotę (30.11.2024) robił zakupy w jednym z mogileńskich sklepów. Mężczyzna swój niezabezpieczony rower zostawił na chwilę przed wejściem, ale to wystarczyło, żeby ktoś nim odjechał. Wezwany na miejsce patrol policji odnalazł jednoślad, który sprawca po krótkotrwałym użyciu pozostawił niedaleko sklepu.
Do kradzieży roweru bardzo często dochodzi z winy samego właściciela jednośladu. Zostawiając rower „na minutkę” bez nadzoru i bez żadnego zabezpieczenia przed blokiem, na klatce schodowej, w korytarzu piwnicznym, przed osiedlowym sklepikiem, czy marketem nie liczmy na to, że po powrocie nasz rowerem będzie tam jeszcze stał i na nas czekał. Bardzo prawdopodobne jest, że padnie łupem złodzieja. Chcąc temu zapobiec warto za każdym razem zabezpieczać swój rower oraz zwracać uwagę, w jakim miejscu go zostawiamy, aby nie ułatwiać złodziejowi kradzieży.
Zabezpieczając rower warto robić to z głową. Stuprocentowe zabezpieczenie roweru przed kradzieżą niestety nie istnieje. Doświadczenie pokazuje jednak, że ryzyko kradzieży można w znacznym stopniu ograniczyć. Najprostszym zabezpieczeniem jest tradycyjna linka, którą przeplatamy przez koło i ramę do czegoś, czego nie można zabrać razem z całym rowerem.